W tłusty czwartek na kółku chemicznym zbadaliśmy, ile tak naprawdę jest chemii w pączkach z marmoladą kupionych w supermarkecie. Niestety nie są one zdrowe. To przetworzona, produkowana masowo żywność, która niewiele ma wspólnego z tradycyjnym pączkiem o prostym składzie.
Co zatem kryje się w tanich pączkach z marketu? Krótko mówiąc, są nafaszerowane „chemią”. Te składniki to: mąka pszenna, woda, mieszanka ciasta drożdżowego [mąka pszenna, tłuszcz palmowy, cukier, serwatka w proszku, laktoza, sól jodowana, białko jaja kurzego w proszku, żółtko jaja kurzego w proszku, emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowym, lecytyny), substancje spulchniające (fosforany wapnia, węglany sodu), enzymy, przyprawy, aromat, wanilina, regulator kwasowości (kwas askorbinowy), barwniki (karoteny)], nadzienie owocowe (5%), cukier, substancje konserwujące (benzoesan sodu, kwas cytrynowy), drożdże.
A co jest w tradycyjnym pączku z piekarni lub tym najpyszniejszym - domowym? Jest mąka typu 500, rozczyn piekarski, cukier, tłuszcz, woda, sól, spirytus, drożdże. Wybierajmy więc te robione metodą tradycyjną. Im prostszy skład, tym lepiej dla żywności. Zachęcamy do zrobienia przepysznych pączków w domu. Efekty naszej pracy możecie podziwiać na zdjęciach.
Czy zastanawialiście się kiedyś, po co dodajemy spirytus do pączków? Odpowiedź jest prosta, zapobiega on wchłanianiu nadmiernej ilości tłuszczu.
Przygotowaliśmy też własny cukier waniliowy z prawdziwą wanilią i raz na zawsze pożegnaliśmy torebki z cukrem wanilinowym. Wanilina jest szkodliwym dla zdrowia związkiem chemicznym, który może wywoływać podrażnienie żołądka, jelit oraz skóry. Jest tanim zamiennikiem prawdziwej wanilii i często z nią mylona ze względu na podobny aromat i smak.
Iwona Krawczyk